wtorek, 26 lipca 2011

Amazonia - cz.II

Pan Zbigniew, którego pozdrawiam,rozpoznał na jednym ze zdjęć jukę, i dzięki temu przypomniało mi się,że jedną z atrakcji było sadzenie i zbieranie juki. Zbieranie i oprawianie tej kuzynki ziemniaka należy do kobiet,podobnie jak przygotowywanie "jukowych" smakołyków takich jak racuszki i chicha.

Poniżej ja z koszem pełnym juki, maczetą i groźną miną.


Trzeciego dnia wybraliśmy się z wizytą do naszych kolegów, którzy zamieszkiwali comunidad Sinchipura i jeśli chcecie wybrać się do Amazonii turystycznie, to polecam właśnie to miejsce.

Co prawda trzeba przejść nad rwącą rzeką wiszącym mostem,który nieustannie się chwieje, i to właśnie tam niektórzy mieli wątpliwą przyjemność doświadczyć spotkania z tarantulą, ale za to można zintegrować się ze społecznością,podziwiać rękodzieło robione z pestek i nasion,wziąć udział w prezentacji kulturalnej odzwierciedlającej zwyczaje i tradycje Sinchipura, albo doświadczyć na własnej skórze zdrowotnego działania roślin (wybiłam sobie palec a dzięki zastosowaniu okładu z liści zniknęła opuchlizna i zelżał ból).




A po tych wszystkich atrakcjach i powrocie do naszej społeczności nie pozostało nic innego jak tylko odpoczywać...


4 komentarze:

  1. Pan Zbigniew ze swojej juki domowej usmaży żonie racuszki jukowe .Kazimierz

    OdpowiedzUsuń
  2. Hola Magda

    Nie jest to moze komentarz do dwojej przygody z dorzecza Amazonii chodź kusi egzotyka i dzikośc tych regionów. Jednocześnie fascynuje ciekawośc poznania innych kultur i zwyczajów.Czytając Twojego bloga odnoszę wrażenie, że w Polsce jesteś gościem. Zamieniając Rejtana 15/15 na Ceslę, równolegle raealizując się badawczo bywasz w stolicy, tak aby spotkac sie i pogadac przy kawie.
    Esciba me algo a e_mail esconder@wp.pl
    Roberto chofer de embajada

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczne miejsce przede wszystkim malownicze:-))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko pozazdrościć takiej wyprawy! Naprawdę! Myślę, że w takich okolicznościach przyrody wiszący most nie byłby problemem :)
    cafeteria-katarynka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń