sobota, 31 grudnia 2011

Koniec Roku w Ekwadorze

Ostatni dzień roku upływa w Ekwadorze pod hasłem palenia kukieł (tzw. Monigotes) symbolizujących stary rok (można je kupić, albo wykonać samemu). Wypełnione szmatami i petardami kukły (ogromnych rozmiarów, jak np. te w Guayaquil) defilują ulicami,a przebrani za wdowy po starym roku mieszkańcy Ekwadoru, chodzą od domu do domu z prośbą o jałmużnę.Datek gwarantuje powodzenie w Nowym Roku.

Często organizuje się także konkursy na najładniejszą / najlepszą kukłę.

Monigotes, które przybierają postać znanych polityków, osób publicznych lub bohaterów bajek, podpala się o północy i w ten sposób stary rok odchodzi w niebyt,a wraz z nim całe zło,którego doświadczyliśmy.

Dla tych, którzy nie będą tego niezwykłego dnia w Ekwadorze, dziennik „El Comercio” przygotował grę „Spal swój Stary Rok”.

Wszystkim czytającym bloga dziękuję za odwiedziny i życzę Czytelnikom i Czytelniczkom (a także sobie) jeszcze więcej Ekwadoru w Nowym Roku!

6 komentarzy:

  1. Zamiast Monigotes spaliłem stary, pożółkły kalendarz. Przecież już Szczepanik namawiał: spal żółte kalendarze...
    Pozdrawiam serdecznie- anonim Zbigniew Ł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się nazywa metysaż kulturowy - mieszanie kultur i tradycji z różnych krajów,obszarów itp :) Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Pan Zbyszek jak zawsze z poczuciem humoru :) - MSz - mama

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny blog, muszę kiedyś poczytać więcej wpisów, pozdro ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej! Ciekawie wyglada koniec roku w Ekwadorze. A masz moze jakies fotki z palenia kukiel? Interesuje mnie jak to wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przychodzi mi na myśl topienie polskiej marzanny. Dziwię się, że zwyczaj ten nie dotarł do Polski. Palenie i topienie kukieł naszych polityków miałby chyba wzięcie.

    OdpowiedzUsuń