środa, 19 sierpnia 2015

COTOPAXI

Legenda głosi, że dawno, dawno temu dwóch dzielnych wojowników Cotopaxi i Chimborazo toczyło walki o miłość pięknej Tungurahua. Legenda głosi także, że zwyciężył Chimborazo i ożenił się z piękną Tungurahua, a z tego małżeństwa narodziła się Pichincha. Od tamtego dnia, kiedy Pichincha płacze, odpowiada mu Mama Tungurahua.

„Nieważne.
To legendy, tak jak legendą jest śmierć Joyce'a,   
albo uporczywa plotka, że Conrad nie żyje”- jak pisał Derek Walcott w wierszu „Wulkan”.

Cotopaxi, Chimborazo, Tungurahua i Pichincha to wulkany znajdujące się na terenie Ekwadoru i wchodzące w skład tzw. Avenida de los Volcanes - Alei Wulkanów (takie miano nadał pasmu ekwadorskich wulkanów Aleksander von Humboldt)

Kilka dni temu wznoszący się na wysokość 5897 m n.p.m. Cotopaxi obudził się, a jego erupcja zagraża trzem prowincjom w centrum kraju i ok. 300 tys. mieszkańców. 
W przeszłości Cotopaxi uaktywniał się pięć razy w latach: 1532-1534, 1742-1744, 1766-1768, 1853-1854 i 1877-1880 (za: http://www.igepn.edu.ec/cotopaxi).Obecna sytuacja jest na tyle poważna, że rząd ogłosił żółty alert i stan wyjątkowy. Cotopaxi znajduje się także pod ciągłą obserwacją, a raporty nt. aktualnego stanu znajdują się na stronie Instytutu Geofizycznego.


(1942 - sin autor) Archivo Nacional de Fotografia. INPC.(de la pag Azuero Luchin)
Zdjęcie dzięki uprzejmości Curiosidades de la historia del Ecuador

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz