Ceviche de camarones, Seco de Chivo, Guatita, Ají, Sango de verde, Encebollado de pescado, Empanada verde, Encocado, Patacones ecuatorianos, Locro de papa, Chifles, Sopa de Bolas verdes, Pan de Yuca, Llapingachos, Bolón de verdes, Humitas, Quimbolitos, Ponche, Rosero i wiele,wiele innych...
Smacznego!
Kurczę widząc takie smakołyki z innych krajów, aż szkoda wracać do naszych wydawać by się mogło zwykłych potraw. Choć i tak są one bardzo dobre, ale takiego banana smażonego to bym sobie zjadł:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, aż się sam głodny zrobiłem ;) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://dream-decide-do.blogspot.de/
Ładnie to wszystko wygląda na talerzach, ale tak szczerze - nic szczególnego, nic co u nas nie moglibyśmy zrobić...
OdpowiedzUsuńFaktycznie wygląda to wszystko pysznie, ale czy też tak smakuje? Mogę jedynie przypuszczać, że tak.
OdpowiedzUsuń