poniedziałek, 6 listopada 2023

Prezydent Daniel Noboa

Opadł już powyborczy kurz i można nieco spokojniej popatrzeć na prezydenckie wybory w Ekwadorze, których druga tura odbyła się 15 października 2023 roku. Naprzeciwko siebie stanęli: Luisa Gonzalez, wywodząca się z Revolución Ciudadana (gorąco wspierana i popierana przez byłego prezydenta Rafaela Correę Delgado) oraz Daniel Noboa, najmłodszy kandydat, spadkobierca imperium bananowego (warto przypomnieć, że jego ojciec bezskutecznie starał się o prezydenturę kraju aż 5 razy).

Były już prezydent Guillermo Lasso wykorzystał mechanizm tzw. „muerte cruzada i w obliczu impeachmentu rozpisał przedterminowe wybory.

Kampania wyborcza naznaczona była niespotykaną dotychczas w kraju falą przemocy. Jak już pisałam, kilkanaście dni  przed wyborami zastrzelono jednego z kandydatów do fotela prezydenckiego – Fernanda Villavicencio. Od kul zamachowców zginęło też pięcioro innych polityków i wielu innych przypadkowych obywateli, a kraj pogrążył się w chaosie i kryzysie. Miało to m.in. związek z tym, że położony nad Pacifikiem Ekwador stał się dla karteli narkotykowych, wchodzących w układy z lokalnymi gangami, atrakcyjnym punktem przeładunkowym.

Wybory wygrał Daniel Noboa. Mieszkańcy dotkniętego przemocą i korupcją kraju, wybierając najmłodszego z kandydatów, opowiedzieli się za zmianą dotychczasowej nieudolnej polityki (oraz-co nie bez znaczenia- odrzucili model proponowany przez Rafaela Correę). 

Wśród wyzwań, jakie czekają nowego prezydenta, jest przede wszystkim przywrócenie bezpieczeństwa na ulicach kraju, walka z organizacjami przestępczymi i kartelami narkotykowymi, które kontrolują nie tylko więzienia ekwadorskie, ale także niektóre dzielnice wielkich miast (np. Guayaquil) oraz oczyszczenie struktur państwowych z osób skorumpowanych, powiązanych z przestępcami.

Analitycy zwracają jednak uwagę, że dla niedoświadczonego polityka może być to trudne. Noboa w kampanii zapowiadał zwiększenie funduszy dla policji, większą mobilizację wojska przy ochronie portów i więzień, wykorzystanie nowoczesnej technologii w zwalczaniu przestępców, pozostaje mieć więc nadzieję, że uda mu się zapanować nad chaosem w kraju i wybory za 18 miesięcy odbędą się w innej (lepszej) rzeczywistości...



                                                                                                Zdjęcie z profilu facebookowego Daniela Noboi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz